Potrzebowałam dorobić sobie trochę do domowego budżetu, bo mój mąż stracił pracę i ledwo starczało nam na czynsz. Dlatego też potrzebowałam czegoś na szybko i byłam w stanie przyjąć każdą ofertę. Jednak kiedy zdecydowałam się wybrać na połów ryb na morzu, nie podziewałam się, że coś takiego mnie czeka. Wyruszyliśmy o piątej rano, co już było sporym wyzwaniem, bo jestem raczej typem nocnego marka i lubię sobie dłużej pospać po tym, jak siedzę do późna oglądając seriale. Miałam wypłynąć na morze na cztery dni, więc pomyślałam sobie, że nawet jak będzie bardzo trudno, to jakoś to wytrzymam. Zjawiłam się w porcie już o czwartej trzydzieści, bo nie chciałam się spóźnić. Mężczyzna, który mnie zatrudniał powiedział wyraźnie, że nie znosi jak ktoś się spóźnia, więc nie chciałam mu się narażać już pierwszego dnia. Okazało się jednak, że pośpiech był zupełnie zbędny, bo nikt inny nie zjawił się do piątej. Kiedy całe załoga była już na miejscu, mój nowy szef poinstruował nas jak będzie wyglądać nasza praca. Nie wydawało się to jakieś bardzo trudne, bo miałam tylko łowić ryby przez osiem godzin dziennie. Potem miałam mieć czas wolny, w którym mogłam sobie posiedzieć na statku albo poopalać się na słońcu. Połów ryb nie wydawał mi się w ogóle trudny, bo jeździłam na ryby z tatą i dziadkiem przez całe dzieciństwo. Wiedziałam jak założyć przynętę na wędkę i jaka ryba bierze na jaką przynętę. Dlatego też byłam nastawiona raczej pozytywnie. Niestety potem okazało się, że połów ryb przez osiem godzin dziennie jest znacznie cięższą pracą, niż mi się wydawało, ale nie o tym teraz. Kiedy już powiedziano nam co i jak, kapitan kazał jednemu z pracowników zaprowadzić nas do naszych kajut, gdzie mieliśmy zostawić swoje rzeczy. Mój pokoik był bardzo malutki i miałam go dzielić z inną kobietą, która była trochę starsza ode mnie i muszę przyznać, że przypominała mi trochę pirata. Ale to może przez to, że w tamtym momencie wszystko kojarzyło mi się z piratami. Nawet ja sama czułam się jak najprawdziwszy pirat.

rybobranie.pl

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here