Zdrowa konkurencja w biznesie jest czymś normalnym i należy się z tym pogodzić. Jeżeli ktoś naśladuje nasze biznesowe działania, oznacza to, że nasz pomysł na produkt lub usługę przyjął się. Z jednej strony posiadanie naśladowców niesamowicie łechta ludzką próżność, a z drugiej strony może irytować, bo każdy z nas jak najdłużej chciałby pozostać oryginałem i mieć rynek tylko dla siebie. Tak to już jest od niepamiętych czasów, że rynkiem trzeba się dzielić, czy tego chcemy, czy nie. Jak pokochać konkurencję, jednocześnie nie tracąc siebie i nie odczuwać pogorszenia jakości tego, co oferujemy innym od nas samych? Psychologia biznesu ma rozległe zdanie na ten temat. Trzeba umieć zbalansować w sobie cechy biznesmena wraz z poziomem posiadanej empatii. Jeśli będziemy chcieli wszystkich zadowolić na siłę – nigdzie nie dojdziemy. W pierwszej kolejności trzeba myśleć o sobie. Nikt nie zabrania monitorować działań konkurencji. Najważniejsze, by wszystko odbywało się w sposób bezpieczny, by nikogo po drodze nie niszczyć, nie odbierać mu szansy na sukces, pieniędzy oraz godności. Świat biznesu jest bezwzględny i bardzo niewdzięczny dla takich zjawisk jak przyjaźń, czy zaufanie. Dystans do stale zmieniających się sytuacji społecznych między współpracującymi ludźmi pozwala zachować trzeźwy ogląd sytuacji.

Ile z siebie dasz, tyle wróci

Zdaniem wchodnich mędrców – istnieje coś takiego jak karma. Każdy uczynek, bez względu na to, czy był dobry, czy też zły, zawsze do nas wraca. Bez nadmiernej demagogii stwierdzić można, że dotyczy to także biznesu. Wiele jest przykładów na to, że wielkie firmy nagle upadały, a przeciętny obserwator za nic nie mógł zrozumieć, jak do tego doszło. W wielkim świecie manipulacje między przedsiębiorcami oraz malwersacje finansowe są na porządku dziennym. Często okazywało się w boss korporacji stracił na stare lata cały majątek życia. Wszyscy go żałowali, tylko, że nikt nie wiedział, że wiele lat wcześniej on sam zbudował swoją markę i popularność na przegranej pozycji kogoś innego. Tak działa zasada wyrównywania rachunków w przyrodzi i zabierając się do budowania własnej pozycji w biznesie kosztem słabszego, zawsze warto mieć ją na uwadze. Nigdy nie wiadoomo, kiedy po nas, na nasze miejsce przyjdzie ktoś lepszy, silniejszy i bezwzględnie strąci nas z piedestału.

Zalety konkurencji w biznesie

Zdrowa konkurencja stymuluje w nas rozwój. Sprawia, że szerzej rozglądamy się za metodami pracy, by wreszcie ruszyć do przodu i działać z jeszcze większymi rezultatami. Pojęcie zdrowej konkurencji pozwala zrozumieć, że w świecie biznesu nic nie jest dane na zawsze i że najwięksi są zarazem najskromniejsi.

e-gospodarz.pl

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here