W przeciągu ostatniej dekady, a także i dzisiaj, system edukacyjny, który został w Polsce zreformowany w końcu lat dziewiędziesiątych budzi spore kontrowersje, a często jest wprost krytykowany. Wielu wskazuje, że dużo bardziej wydajnym i korzystnym sposobem ułożenia edukacji młodych ludzi był ten, którego założenia stosowano przed reformą. Mowa tutaj o systemie, gdzie szkoła podstawowa zajmowała uczniowi osiem lat, następnie mógł wybrać czteroletnie liceum ogólnokształcącej, które kończyła matura. Jeśli zdecydował się iść na studia, musiał zdać odpowiednie egzaminy. Nowy system, który ma już w Polsce piętnaście lat, zakłada jak wszyscy wiemy, że dzieci uczęszczają początkowo do sześcioletniej podstawówki, później trzy lata do szkoły gimnazjalnej, następnie zaś mogą swoje kroki skierować do czteroletniego technikum lub trzyletniego liceum ogólnokształcącego. Często wypowiadane opinie głoszą krytykę m.in. właśnie liceum, w którym nauka trwa trzy lata, jako zbyt krótkiego okresu do odpowiedniego wykształcenia przyszłego studenta. Krytykuje się także instytucje gimnazjów.