Zwolenników, jak i przeciwników zakupów w sieci jest pewnie tyle samo. To tak, jak z każdą rzeczą. Jedni pod żadnym pozorem nie pokuszą się o robienie zakupów przez Internet, przez sklepy on-line. Bo przecież jak Grażyna z Januszem nie podotykają, nie wypróbują danej rzeczy to na pewno nie wydadzą swoich skrzętnie zbieranych, do świnki skarbonki reszek i orzełków. O co to nie! Cóż tę grupę społeczeństwa zostawmy w spokoju i w ich własnym bezpiecznym i na pozór poukładanym świecie. Zajmijmy się raczej przebojowymi Mariolkami, Zośkami i Kaśkami. To one będą stanowiły przedmiot poniższej dywagacji. Zakupu przez Internet, niezależnie od rodzaju nabywanych towarów to z pewnością przyszłość ludzkości. Bo wygodne, a jak raz istocie ludzkiej pokaże się, że coś może być proste, szybkie i ogóle przyjemne to istota będzie w to brnęła. Będzie z tego korzystała, dlaczego? A no właśnie z rzeczonej wygody. Wystarczy mieć komputer, Internet no i troszkę czasu i orientacji w wirtualnej przestrzeni. A przecież tego na pewno nie brakuje przebojowym konsumentom XXI wieku, prawda? Zakupy on-line to w ogóle bardzo socjologicznie ciekawe zjawisko, ale nie o tym teraz. Wróćmy do tego czy w ogóle warto jest robić zakupy przez Internet? Redakcja powiada, że warto! Nie tylko po to, aby było nam wygodniej, ale również z innych przyczyn. Otóż, zakupy w sieci czyli na ogół za pomocą elektronicznych pieniędzy po prostu napędzają gospodarkę. A rozpędzona gospodarka to lepsze życie, i w ogóle szczęśliwsze społeczeństwo. A któż by nie chciał mieć zadowolonego sąsiada, który codziennie rano z uśmiechniętą miną podąża do swojej pracy, ba sąsiad! A szef! Zadowolony szef to milsza atmosfera w pracy! To podwyższa? Nie zachęca? Kolejną korzyścią jest na pewno większy wybór produktów. Producent, ewentualnie dystrybutor nie musi kombinować gdzie i w jaki sposób je pięknie wyeksponować, czyli po prostu zbudować sklep do którego będziemy mogli przyjść, pozastanawiać się i na koniec wyjść nic nie kupując. Koszty, koszty! Mniejsze dla całego łańcuszka osób i instytucji, przez które przechodzi dany produkt, aby HYC! wskoczyć do naszego koszyka czy wózka sklepowego. Tak, więc mniejsze koszty dystrybucji, niższe koszty produktu, większy wybór oraz więcej pieniędzy zostawionych w naszym portfelu. Drogerie on-line to jeszcze jeden świetny pomysł na robienie zakupów. A mianowicie możliwość zamówienia próbek, testerów etc. Tak, w stacjonarnym sklepie nie zawsze dostępne są tego typu rozwiązania . A ty właśnie testujesz nowy podkład czy krem do twarzy. Poszukaj tego w sieci! Naprawdę warto!
Najważniejsze jest bezpieczeństwo twoich danych i pieniędzy. Wybieraj tylko te platformy zakupowe, w których przejrzysty jest regulamin współpracy. Masz możliwość wyboru formy płatności. Wiesz dokładnie za co płacisz, czyli nie ma ukrytych kosztów, o których dowiesz się jak kurier zapuka do twoich drzwi, i nie będzie można u niego płacić kartą! Wybieraj sklepy rekomendowane, ewentualnie te, które maja swój stacjonarny odpowiednik. I chyba najważniejsze podczas tej całej wyliczanki. Pamiętaj, że każdy produkt możesz zwrócić! Tak, jeśli producent czy dystrybutor wyraźnie nie zaznaczył, że jest inaczej. Twoim prawem jest możliwość zwrotu towaru, oczywiście dopełniając postanowienia w regulaminie.
Czytaj regulamin, nie podawaj zbędnych informacji, takich jak numer karty kredytowej (szczególnie niebezpieczne na zagranicznych platformach zakupowych). I tak jak w realu, miej się na baczności, ale nie popadaj w skrajności. Ciesz się z zakupów i z nabytych produktów.
Nie bój się zapisywać do newslettera czy innej formy lojalnościowej. Jeśli wszystko jest jasne, wiesz kto jest administratorem twoich danych, nie podałaś numerów kart kredytowych i w ogóle postępujesz z głową, to z pewnością taka forma komunikacji sklepu z twoją osobą będzie korzystna. Ma to szczególne uzasadnienie w sklepach sprzedających kosmetyki wychodzące z produkcji lub takie, które są nowością, tak więc niedostępne w realu. O ich pojawieniu się będziesz poinformowana jako pierwsza. Czyż nie warto jest mieć ulubioną, karminową szminkę przed tym, jak Mariolka kupi ją w drogerii w centrum handlowym?
[Głosów:0 Średnia:0/5]