Moda na bycie ekologicznym, coraz bardziej się rozszerza. Nie należy jednak podchodzić do niej zbyt sceptycznie, bo niektóre z trendów pomogą nam nie marnotrawić naszych pieniędzy. Oszczędzając wodę przy prostych codziennych czynnościach możemy zaoszczędzić nawet kilkaset złotych rocznie. Chyba każdy wie od czego należy zacząć – od zakręcania kranu w czasie mycia zębów. Zaoszczędzimy więcej, gdy zamiast płukać usta pod bieżącą wodą, wykorzystamy wodę nalaną do kubka. Kolejnym dobrym pomysłem jest zakręcanie wody przez mężczyzn w czasie golenia. Zresztą, pań, które golą nogi przy użyciu zwykłej maszynki, też to dotyczy. A skoro jesteśmy już przy codziennej higienie – w trakcie pięciominutowego prysznica zużyjemy trzy razy mniej wody niż w czasie kąpieli. Duże znaczenie przy oszczędzaniu wody mają krany. Najbardziej ekonomiczne są te, które uruchamiają się automatycznie – bezdotykowe, działające na podczerwień. Dzięki takiemu rozwiązaniu woda leci faktycznie tylko wtedy, kiedy tego potrzebujemy. Wiele osób chwali też sobie perlatory, czyli sitka, które mają za zadanie napowietrzanie wody. Sprawia to, że wydaje nam się, iż ciśnienie strumienia jest większe, a więc automatycznie zużywamy mniej wody. Warto też się zastanowić czy zawsze przy spłukiwaniu wody w toalecie, używamy tej opcji spłuczki, która akurat jest nam potrzebna. Zazwyczaj mają one dwa tryby, jeden zużywa mniej wody, drugi o kilka litrów więcej. Łatwo więc policzyć ile litrów wody dziennie możemy zaoszczędzić, gdy zaczniemy zwracać większą uwagę na to, której opcji spłukiwania używamy. Na koniec jeszcze jedna rada jeśli chcemy obniżyć rachunki – uszczelnienie kranów i spłuczek. Wydaje Ci się, że kropla wody, która skapuje co chwilę to przecież nic? Cóż… może Cię ona kosztować kilkadziesiąt, a nawet ponad sto złotych rocznie. Może jednak warto zainstalować nową uszczelkę?