Każdy słysząc o przemocy w grach komputerowych, od razu mówi :graj w to a będziesz robił jak robisz w tej grze. Otóż nie. Gry komputerowe maja wyznaczone granice i bardzo często jest odnośnik w recenzji aby nie próbować tego robić na żywo. Stwierdzenie, że przemoc z gier rodzi przemoc realną, jest jak najbardziej błędne. Każdy człowiek ma chwile, w których musi się wyżyć na czymś, zdarzenia które musi odreagować. Jedni zapalaja papierosa, inni kupują sobie piwo a jeszcze inni włączają komputer i robią miazgę z przeciwników, przechodząc przez kolejne etapy gry. Programiści stwarzają takie gry, ponieważ wiedzą, że jest i będzie na nie zapotrzebowanie.Po kilku godzinach takiej gry, z człowieka ulatują wszystkie złe emocje. Możliwe że zdarzy się jakiś wariat, który zechce sprawdzić czy w realnym świecie są ludzie, których można uzdrowić jak po śmierci uzdrawiają sie ludzie w jego ulubinej strzelance- rozwalance. Jednak szansa na to jest jedna na tysią, najczęściej zabiją ludzie pod wpływem alkoholu czy używek. Tacy ludzie nie kontrolują swoich czynów. Za to ludzie, którzy nie muszą mieć zahamowań w życiu wirtualnym, w realnym życiu zachowują wszystkie zahamowania i nie trzeba się obawiać że kogoś cięzko poranią lub zabiją. Nie gra świadczy o człowieku, tylko to jak się zachowuje poza nią. Ale to też nie w przypadku wszystkich gier. Np gry symulacyjne często odzwierciedlają nasze pragnienia, jednakże… Nie jesteś tym w co grasz.