Większość z nas nie lubi się uczyć. Samo słowo „nauka” kojarzy się większości prędzej z mordęgą niż czymś przyjemnym. Niestety w dzisiejszym świecie ciągłe dokształcanie się staje się chlebem powszednim. Poza lekarzami i prawnikami, których zawód zmusza do ciągłego wertowania kart, na co dzień spotykamy się z innymi zawodami, jakie niepozornie także ciągną za sobą masę kursów i szkoleń zwiększających kwalifikacje. Przykładowa pani bibliotekarka. Dziś nie musi wyłącznie wiedzieć, na jakiej półce leży Pan Tadeusz. Obsługa komputera to norma, zaś z każdą kolejną dekadą dochodzą dodatkowe technologiczne nowości, które utrudniają tej pani pracę. Dziś na przykład w czytelniach można spotkać się ze sprzętem dla niedowidzących czy maszynami do digitalizacji tekstów. Warto zdać sobie sprawę, że nauka nie kończy się wraz z dostaniem tytułu magistra czy napisaniem matury. Każdego dnia człowiek przyswaja coś nowego, nie zdając sobie sprawy, że wciąż się uczy. Czy da się jednak uniknąć puenty powiedzenia, iż człowiek uczy się całe życie a i tak umiera głupim?