Na rynkach finansowych zaczynamy odczuwać drugą falę kryzysu. Jednak, tendencje Polaków do oszczędzania rosną. Coraz chętniej przeciętny Kowalski, część swojej nadwyżki budżetowej woli odłożyć zamiast skonsumować. Obecnie, Polacy częściej zaczynają myśleć o przyszłości i swojej emeryturze. Skłania ich to do systematycznego odkładania oszczędności.
Takiego stanu rzeczy, należy upatrywać w źle funkcjonującym systemie emerytalnym w Polsce. Ani ZUS, ani OFE, nie są wstanie zagwarantować w tej chwili godziwej emerytury. Obawa przed brakiem wystarczających środków na starość oraz chęć uniknięcia tego problemy, skłania ludzi do odkładania oszczędności na własną rękę.
Myśląc perspektywicznie, większość z nas wybiera tzw. trzeci filar. Motywacji do wyboru takiej formy zabezpieczania jest wiele. Jak wcześniej było wspomniane, w społeczeństwie istnieje świadomość o źle funkcjonującym systemie emerytalny. Szczególnie głośno zrobiło się o tym, przy reformie dotyczącej Otwartych Funduszy Emerytalnych.
Jednym z czynników wpływających na decyzje o oszczędzaniu na własną rękę, jest obawa przed brakiem pieniędzy, przeznaczonych na ochronę własnego zdrowia. Także chęć życia na dotychczasowym poziomie, jest wystarczającą motywacją do gromadzenia kapitału na przyszłość. Kluczowym czynnikiem jest również, myślenie o swoim potomstwie, zarówno o dzieciach jak i wnukach.
Produktów finansowych, które pozwolą nam zaoszczędzić na emeryturę, jest przynajmniej kilka. Można wymienić m. in.: polisę ubezpieczeniową, fundusze inwestycyjne, obligacje, akcje, lokaty bankowe, nieruchomości, a nawet złoto.
Przy wyborze musimy kierować się kilkoma kryteriami:
• Cel oszczędzania – np. czy chcemy kupić dzieciom mieszkanie?
• Wysokość odkładanych środków – 400 zł czy 2000 zł?
• Okres odkładania oszczędności – 10 czy 20 lat?
• Osobiste skłonności do ryzyka – czy mamy awersje do ryzyka?
Analizując po kolei, cel oszczędzania jest uwarunkowany wielkością dochodów jakie uzyskujemy oraz od prognoz dotyczących przyszłości. Jeżeli prowadzimy własną działalność gospodarczą, powinniśmy oszczędzać więcej niż osoba pracująca na etacie. Ważne jest także, czy oszczędzamy dla siebie, dla dzieci, a być może dla wnuków.
Wysokość odkładanych środków, jest ściśle powiązana z okresem przez jaki chcemy gromadzić nasze oszczędności. Zależy to również od tego, jaką sumę kapitału chcemy osiągnąć. Z reguły, jeśli myślimy o emeryturze, to jest to dłuższa perspektywa czasowa. Mowa tutaj o 10 – 15 latach odkładania naszych środków. Dlatego należy przeanalizować, czy odkładając przez X lat kwotę Y, jesteśmy w stanie osiągnąć nasz potencjalny kapitał.
Ryzyko, znacząco wpływa na wybór odpowiedniego sposobu oszczędzania. Akcje lub fundusze inwestycyjne są bardziej niepewne. Jednak patrząc długofalowo, może się okazać, że są bardziej rentowne niż inwestycja w nieruchomości. Jedyną różnicą, jest zminimalizowanie takiego ryzyka w przypadku zakupu mieszkania lub ziemi.
Lokaty bankowe oraz obligacje charakteryzują się podobnym bezpieczeństwem jak nieruchomości. Stopa zwrotu może okazać się jednak trochę niższa. Jest to logiczne, ponieważ te dwie formy produktów finansowych, są bardziej płynne niż nieruchomości. W przypadku ubezpieczania emerytalnego, tak naprawdę wszystko zależy od oferty, jaką przedstawi nam doradca finansowy. Powinniśmy przekalkulować, co nam bardziej się opłaca. Czy własna inwestycja, czy powierzanie oszczędności innym?
Odpowiedzią na pytanie, jaką formę oszczędzania należy wybrać do zbudowania trzeciego filaru, jest – wszystkie. Dlaczego? Najlepiej wybrać rozwiązanie dywersyfikacji portfela oszczędności – lokować środki w różnych instrumentach finansowych. W ten sposób, możemy uniknąć ryzyka utraty naszego kapitału oraz zoptymalizować zyski.