„W czasie deszczu dzieci się nudzą, to od dawna znana rzecz…” -śpiewał kiedyś sympatyczny „Kabaret starszych panów”. Treść zawsze chyba pozostanie aktualna. A co robią dzieciaki, kiedy się nudzą? Uczą się słówek z angielskiego? Zmywają naczynia? A może zabawiają młodsze rodzeństwo? Hmm… wszyscy znamy odpowiedź. Włączają filmiki na popularnych serwisach internetowych i… odlatują. Wiadomo, że nie wpływa to korzystnie ani na ich kondycję fizyczną, ani na tym bardziej na zdrowie psychiczne.
Dlatego jako rodzice powinniśmy czuć się zobowiązani do zmiany ich zachowań. Nagrania internetowe – dobrze, ale pod warunkiem, że wcześniej spacer i czytanie książki. A następnie wywiązanie z obowiązków domowych, jak wynoszenie śmieci i sprzątanie we własnym pokoju.
Dopuszczalną godzinę dziennie, jaką dziecko może spędzić przed ekranem, powinniśmy bacznie monitorować. Podsuńmy mu kanały, które naszym zdaniem są wartościowe. Programy przyrodnicze, popularnonaukowe czy historyczne są zawsze wskazane. Jednak, jak to się mówi, dziecko też człowiek i potrzebuje czasami nieco luźniejszej rozrywki. Na szczęście z łatwością znajdziemy w internecie piosenki i kreskówki bez przemocy.
Jeszcze lepszym pomysłem będzie skorzystanie z kanałów, na których możemy zobaczyć, jak samodzielnie wykonać różne przedmioty czy zabawki. Wybór tematów jest tak szeroki, że trudno będzie się zdecydować. Dzięki taki nagraniom smyk dowie się co poprawić, by samolocik z papieru faktycznie latał, jak zrobić bransoletkę z muliny czy ulepić plastelinowego stworka. Zwykle wykorzystywane tam materiały są tanie i łatwo dostępne, nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby zaraz po obejrzeniu zabrać się za tworzenie własnego arcydzieła. I nawet jeśli efekt nie będzie tak fantastyczny, jak dzieło tej uroczej pani na filmiku, to ile przy tym zabawy i radości z tworzenia.
Jak się okazuje deszcz nie musi łączyć się z nudą. A szklany ekran może dostarczyć pożywki dla umysłu zamiast bzdurnej papki. Wszystko dla ludzi, pod warunkiem, że z rozsądkiem.
